tag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post4897844323482875586..comments2023-10-25T22:38:36.237+02:00Comments on Pszetfurnia: Zaciągać opiniiAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/00411730240679751093noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-62334083699171129722008-10-28T06:37:00.000+01:002008-10-28T06:37:00.000+01:00Może coś tu wyjaśni (albo jeszcze bardziej zagmatw...Może coś tu wyjaśni (albo jeszcze bardziej zagmatwa) to: http://spedr.com/37tlqPszhttps://www.blogger.com/profile/11296098633072392537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-35388463690315232202008-10-27T21:04:00.000+01:002008-10-27T21:04:00.000+01:00No to już nie rozumiem.W którym miejscu popełniam ...No to już nie rozumiem.<BR/>W którym miejscu popełniam błąd?<BR/><BR/>1. Norma językowa jest jedna dla wszystkich.<BR/>1.1.Więc: Norma językowa jest obiektywna (niezależna od podmiotów)<BR/>2. Norma językowa nie jest spójna.<BR/>2.1. Niespójność językowej normy powoduje, że "poprawność słów" nie jest jednoznaczną. Jeden językoznawca może twierdzić inaczej niż drugi, a jednak obydwaj mogą mieć rację.<BR/>2.2. Dzieje się tak, bo każdy językoznawca odwołuje się do swojej intuicji, swoich doświadczeń, bo może posiadać bardziej lub mniej konserwatywne podejście do języka.<BR/>2.3. Norma językowa jest subiektywną (zależną od podmiotu)<BR/><BR/>1.1 - 2.3 sprzeczność<BR/><BR/>Chyba, żeby uważać, że jednak w różnicy zdań pomiędzy językoznawcami któryś się zawsze myli. (Tj. DAŁOBY się skodyfikować Normę Językową, choćby dla b. krótkiego odcinka czasu)<BR/><BR/>Tak Pan Kolega uważa?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00826898799873714109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-25765615208359852682008-10-26T21:51:00.000+01:002008-10-26T21:51:00.000+01:00"norma językowa jest kategorią zindywidualizowaną ..."norma językowa jest kategorią zindywidualizowaną (każdy ma 'swoją' językową normą)"<BR/><BR/>Otóż właśnie norma językowa jest jedna dla wszystkich, co nie oznacza, że jest spójna. Rada Języka Polskiego jeszcze nie ustanowiła funkcji nadrzędnego arbitra, który byłby ostateczną instancją rozstrzygającą spory językowe.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-23540786200696146992008-10-26T17:02:00.000+01:002008-10-26T17:02:00.000+01:00Dziękuję.Wprawdzie nie wszystko jeszcze jest dla m...Dziękuję.<BR/>Wprawdzie nie wszystko jeszcze jest dla mnie jasne, ale już wiem kogo tymi niejasnościami zanudzać.<BR/><BR/>(gdyby się Państwu chciało ciągnąć wątek- jeśli nie, to będzie całkowicie zrozumiałym- to czy pojąłem prawidłowo:<BR/><BR/>- norma językowa jest kategorią zindywidualizowaną (każdy ma 'swoją' językową normą)<BR/>- normy językowej się nabywa obcując z językiem- tym potocznym, ale też literackim jak i leksykalnym<BR/>- zatem warto a priori uznać, że "lepszą" normę językową mają językoznawcy- bo obcują z językiem na różnych poziomach, posiadają narzędzia do jego analizy (pośrednio: do zrozumienia), są jego najbardziej świadomymi użytkownikami.<BR/>- o przynależność (form, struktur) do normy językowej można toczyć sensowne spory, choć brak tutaj jednoznacznych rozstrzygnięć (dwóch językoznawców może mieć odmienne opinie, każdy z nich uzasadnioną).<BR/>?<BR/><BR/>PozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00826898799873714109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-31692026701698086312008-10-26T14:24:00.000+01:002008-10-26T14:24:00.000+01:00Odpowiemy fragmentem tekstu, jakim wita użytkownik...Odpowiemy fragmentem tekstu, jakim wita użytkowników internetowa poradnia językowa Wydawnictwa Naukowego PWN:<BR/><BR/><I>Staramy się odpowiadać obiektywnie, uwzględniając zarówno opinie językoznawców i rozstrzygnięcia zawarte w słownikach, jak i powszechny zwyczaj językowy kulturalnych użytkowników polszczyzny. O tym, jak mówią współcześni Polacy, możemy sądzić na podstawie stale powiększającego się Korpusu Języka Polskiego, gromadzonego w naszej Redakcji. Liczy on około 100 mln słów i obejmuje różne gatunki tekstów i różne odmiany języka. Jego próbka dostępna jest na naszych stronach internetowych.</I><BR/><BR/>Od siebie dodamy, że udzielając odpowiedzi na pytania, językoznawcy coraz częściej sięgają również do wyników przeszukiwania zasobów internetu za pomocą wyszukiwarki Google. <BR/><BR/>No to teraz proszę sobie samemu odpowiedzieć na pytanie, co to jest norma językowa. <BR/><BR/>:) :)Pszhttps://www.blogger.com/profile/11296098633072392537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-33683407973346719222008-10-26T10:33:00.000+01:002008-10-26T10:33:00.000+01:00Dziękuję.Chyba chodzi mi właśnie o tę językową nor...Dziękuję.<BR/>Chyba chodzi mi właśnie o tę językową normę, a konkretniej o sposób jej kształtowania i funkcjonowanie.<BR/><BR/>Moje założenie (błędne?):<BR/>Słowo "norma" jest homonimiczne. Z jednej strony określa przedział statystyczny, z drugiej- stan pożądany. Jako, że każda z tych "norm" odnosi się do innej rzeczywistości, błędem jest utożsamianie ich.<BR/><BR/>I teraz:<BR/>Nie rozumiem właśnie, do której normy (statystycznej, czy pożądanej- a może w ogóle jeszcze inaczej ją rozumieć?) odnieść tę normę językową. Hybryda (trochę tego i trochę tamtego) jest niedozwolona, z drugiej strony przyrównanie do każdej z nich tworzy- nierozwiązywalne dla mnie- aporie.<BR/><BR/>Piszecie Państwo, że ta norma się zmienia- rozumiem zatem, że jest ona jakby tworem żywym, nie dającym się (przynajmniej w pełni) skodyfikować. Nie posiada też ściśle określonych granic.<BR/><BR/>Czy zatem pisanie słowników etc. należy rozumieć jako zapis "normy statystycznej"? Z serii: "tych słów, struktur, konstrukcji używa większość"?<BR/><BR/>Chyba nie bardzo, bo wówczas nie mogłyby funkcjonować jako punkty odniesienia co do językowej poprawności (chyba że na zasadzie "większość ma rację").<BR/> <BR/>A przecież się do nich odwołujemy; pełnią zatem one funkcję jakby kodeksów. Czyli wyznaczają "normę pożądaną". Mówią: "takich słów, struktur, konstrukcji powinno się używać, inne są niepoprawne".<BR/><BR/>Ale tutaj widzę problemy właśnie z "żywotnością" języka. Akcent przesuwa się z funkcji komunikacyjnej na "język sam w sobie".<BR/><BR/>Czy też słowniki należy raczej traktować jako drogowskazy (jeśli chcesz powiedzieć to a to, to wyraź to w taki a taki sposób; możesz też próbować inaczej, ale nie gwarantujemy, że zostaniesz zrozumiany)?<BR/><BR/>Tyle, że tak rozumiany język pełnić ma wyłącznie funkcję komunikacyjną- i jeśli jego użytkownik został zrozumiany ("zaciągnąłem opinii"), to znaczy, że [język] został użyty poprawnie.<BR/><BR/>Generalnie: nie wiem jak na poprawność językową patrzeć. <BR/><BR/>Byłbym wdzięczny za jakieś wskazówki.<BR/><BR/>Przepraszam za rozwlekłość.<BR/>PozdrawiamAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00826898799873714109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-72172553204956129792008-10-26T06:21:00.000+01:002008-10-26T06:21:00.000+01:00Wiemy to - my, Pszetfurnia; kto inny może odpowied...Wiemy to - my, Pszetfurnia; kto inny może odpowiedzieć inaczej - bo znamy normę językową i staramy się być na bieżąco z jej zmianami. O tym, że istnieje norma językowa i że trzeba jej przestrzegać, dowiedzieliśmy się w domu, kiedyśmy tylko zaczęli mówić, a potem jej znajomość pogłębialiśmy - w szkole, na podstawie lektur. Śledzimy tę normę (bo ona się zmienia) dzięki aktualnym słownikom, poradnikom, poradniom językowym, a także obserwując język wokół nas. <BR/><BR/>Dopisek<BR/>Czwarta z proponowanych odpowiedzi jest - że tak to nazwiemy - nieadekwatna do pytania, bo przecież nie można powiedzieć, że "wiemy co się robi z opinią, a co można zaciągnąć, bo mieszając te dwie rzeczy (opinię i zaciąganie) powodujemy misz-masze językowe...".Pszhttps://www.blogger.com/profile/11296098633072392537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-66394796023392727212008-10-25T23:48:00.000+02:002008-10-25T23:48:00.000+02:00To- wbrew pozorom- nie jest pytanie agresywne. Po ...To- wbrew pozorom- nie jest pytanie agresywne. Po prostu chcę zrozumieć. Jeśli Państwo nie wierzą w moje dobre (? może raczej słuszne) intencje, to proszę śmiało banować.<BR/><BR/>"Opinii się zasięga.<BR/>Zaciągnąć można:<BR/>- dług, pożyczkę, kredyt,<BR/>- wartę, straż,<BR/>- zupę żółtkiem..."<BR/><BR/>Skąd wiemy co się robi z opinią, a co można zaciągnąć?<BR/><BR/>- bo tak nam powiedziały (nasze) autorytety<BR/>- bo takie formy żeśmy przyswoili, a jeśli ktoś przyswoił inne, to znaczy, że jest tępy i się nie zna<BR/>- bo takie mamy aksjomaty w naszym języku, a aksjomaty językowe są nienaruszalne<BR/>- bo mieszając te dwie rzeczy (opinię i zaciąganie) powodujemy misz-masze językowe, co może prowadzić do braku tożsamości danych terminów u określonych (różnych) podmiotów językowych.<BR/>- coś innego [co? (sugerowane odpowiedzi wcześniejsze są podchwytliwe)]<BR/><BR/>Z góry dziękuję za odpowiedź.<BR/><BR/>Językowy ignorant i życiowy frustrat.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00826898799873714109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-32698286077502631582008-10-24T17:51:00.000+02:002008-10-24T17:51:00.000+02:00A tośmy dopiero niespostrzegawczy i niepojętni. Dz...A tośmy dopiero niespostrzegawczy i niepojętni. Dzięki!Pszhttps://www.blogger.com/profile/11296098633072392537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-5733366722935242622008-10-24T17:02:00.000+02:002008-10-24T17:02:00.000+02:00Ale w końcu udało się zjeść ogonek w temacie posta...Ale w końcu udało się zjeść ogonek w temacie posta.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-31529199773176377372008-10-24T16:12:00.000+02:002008-10-24T16:12:00.000+02:00Ogonowa? Od lat nie jedliśmy. Od tak dawna, że aż ...Ogonowa? Od lat nie jedliśmy. Od tak dawna, że aż nie pamiętamy, czy była zaciągana żółtkiem.Pszhttps://www.blogger.com/profile/11296098633072392537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7819682877173921015.post-29494563662763766662008-10-24T15:40:00.000+02:002008-10-24T15:40:00.000+02:00Czy dobra była zupa z ogonka? ;)Czy dobra była zupa z ogonka? ;)Anonymousnoreply@blogger.com