11.05.2008

"Jak zostałam szewczynią"

Jeśli
dziwi
Państwa (denerwuje, śmieszy) ten tytuł z czasopisma "Prawo i płeć" (10/2008) - no bo czy ktoś kiedyś widział takie słowo? - przecież go nie ma w żadnym słowniku
- to proszę bardzo: cytat z Orzeszkowej. Gdzie? W słowniku "warszawskim", do którego można trafić z zielonego paska na prawo.

Na tym polega dzisiaj beauty tego wspaniałego stuletniego słownika
i to też wyjaśnia naszą radość z odkrycia go w sieci, bo nareszcie mamy dostęp do całego, a nie tylko do trzech tomów na półce, uratowanych przed półwieczem ze zbiornicy makulatury.

Chwała BUW-owi!

Więcej...
Zobacz też...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz