Dwa dni temu w Carrefourze w warszawskiej Arkadii:
Arachidy i fistaszki, i jeszcze orzeszki ziemne, to to samo. Może w Carrefourze myślą, że jak w łupinkach, to już co innego?
Dopisek
Cena na pozór jednakowa – 9,99 za kilogram. Na pozór, bo kupując carrefourowe fistaszki, płaci się też za niejadalne łupinki. Więc może to błąd celowy, żeby jakoś usprawiedliwić cenę w gruncie rzeczy wyższą ? Próba przekonania klienta, że kupuje co innego?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz