Czytamy Alchemię słowa (Czytelnik, Warszawa 1976). Na stronie 59, w ustępie o roli kobiet w życiu pisarzy, natknęliśmy się na takie zdanie:
Dobroć, oddanie, czujność, wierność znaczą tak wiele, że człowiek, co szuka spokojnej przystani niosąc w sobie burzę, często wybiera potulną istotę (...).
Bardzo nam ta czujność tu nie pasuje, za to czułość – aż się prosi. Czyżby błąd? Ciekawe, czy tak samo jest w innych wydaniach.
Jak zaświadcza Google, w wydaniu z 1986 r. tego nie poprawiono.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak było na początku, w pierwszym wydaniu, które się ukazało bodajże w 1951 roku. Nie można wykluczyć, że sam autor napisał „czujnośc”. Tylko dlaczego? Już się tego nie dowiemy.
OdpowiedzUsuńZajrzałem ostatnio do wydania III z roku 1961, również jest "czujność".
OdpowiedzUsuń