Jeśli tekst na grzbiecie książki (imię i nazwisko autora, tytuł) jest umieszczony wzdłuż, powinien biec z góry na dół. Jeśli biegnie odwrotnie, to po położeniu książki poziomo, pierwszą stroną okładki ku górze, widzi się go do góry nogami:
Logiczne, prawda? Ale jak się okazuje, nie dla wszystkich. Nieprzestrzeganie tej zasady szczególnie razi, gdy grzbiety serii są zadrukowane raz tak, raz siak, jak w przypadku pokazanych tu trzech książek Aravinda Adigi wydanych przez Prószyński Media Sp. z o.o.
Dopisek
Jak powinien wyglądać grzbiet książki, można się dowiedzieć z Typografii typowej książki Roberta Chwałowskiego (Helion 2002, s. 11) i Edycji tekstów Adama Wolańskiego (Wydawnictwo Naukowe PWN 2008, s. 284).
Wszystkie (sic!) francuskie książki mają napis na grzbiecie biegnący od dołu do góry. Czyli Francuzi są jak leci nielogiczni? Wszystkie Brytyjskie książki mają z góry na dół. Przynajmniej jest konsekwentnie. A u nas jak zwykle po ułańsku.
OdpowiedzUsuńNota bene - bardzo fajny ten Wasz blog. Gratulacje
Francuzi są logiczni inaczej :)
OdpowiedzUsuńNotabene (sic!) – dziękujemy!
Nie przekonuje mnie to. Myślę, że to Francuzi są bardziej logiczni - bo napis na grzbiecie książki nie czyta się gdy książki leżą, lecz gdy stoją w regale. W regałach książki stoją! (po to są regały). Wtedy, szukając konkretnej książki, lepiej się czyta napis na grzbiecie od dołu do góry (progresywnie). Układanie książek w regale jedna na drugiej jest nieporozumieniem. Nie do tego służą regały czy półki na książki.
OdpowiedzUsuń