21.08.2008

Na przeciw... yyy..., na przeciwko... eee...

... niewiele brakowało, żeby i nam się pokręciło.

No tak. Bo z blogu o Warszawie dowiedzieliśmy się, że na przeciwko budującego się właśnie nowego ratusza gminy Bielany jest wystawa "Bielany w dawnej fotografii". Trzeba trafu, że wczoraj musieliśmy się wybrać na Żeromskiego i wysiedliśmy z autobusu właśnie tam. Wystawa to kilkanaście wiszących na płocie bardzo ciekawych dużych reprodukcji; w podpisie do jednej z nich napisano na przeciw, co pokazujemy na obrazku.

Oba błędy popełniono w przestrzeni publicznej, więc robią językowy mętlik w głowie wielu ludziom, zwłaszcza ten drugi, w dodatku poparty autorytetem organizatorów wystawy: Urzędu Dzielnicy Bielany
i Biblioteki Publicznej im. Stanisława Staszica.

Dopisek
Tekstom towarzyszącym fotografiom można by zarzucić więcej, ale nie mieliśmy czasu, żeby tam wczoraj robić notatki. Dziwne, że organizatorzy wystawy nie zadbali należycie o poprawność językową.

Dopisek
Okazuje się (zob. komentarze), że nie jest jasne, o jakie błędy nam chodzi. Więc wyjaśniamy:
- na przeciw to błąd; poprawnie: naprzeciw (zob. słownik),
- na przeciwko to błąd; poprawnie: naprzeciwko (zob. słownik).
Warto też zajrzeć tutaj i tutaj.

Ciąg dalszy...

5 komentarzy :

  1. Ale jakie błędy? W drewniaku? Pzecież na ten kościół mówiło się drewniak. Mówi się też na przeciw i na przeciwko. Nie szukacie dziury w całym?
    Pozdrawia Krulik Dyslektyczny czyli lavinka

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosimy przeczytać drugi dopisek do naszego wpisu.
    Słyszeliśmy, że najlepszym lekarstwem na dysleksję jest słownik.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to trzeba słownik zmienić, bo cały naród od dawna w słowie "na przeciw" nie widzi nic zdrożnego. Ahoj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyniki guglowania:
    - naprzeciw - 2 310 000,
    - "na przeciw" - 836 000.

    Nawet w internecie, gdzie każdy pisze, jak chce, a anonimowość pozwala nie obawiać się kompromitacji, ten "cały naród" jest w zdecydowanej mniejszości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż, sam już w drugiej klasie podstawówki miałem jedno z (wielu równorzędnych) pierwszych miejsc w wojewódzkim konkursie ortograficznym, ale nie dziwię się Lavince -- kiedyś pisało się ciągiem, tak jak się mówiło, i może zamiast spacji trzeba było wprowadzić znaki akcentu i intonacji. Albo w drugą stronę -- pismo typu chińskiego, ciut mniej zależne od wymowy. Naprzeciwko, na przestrzał, na pewno, naprawdę -- z akcentu nijak nie wynika, jak się powinno pisać. Najwyżej z analogii do "na skrAj", ale już nie np. "nA noc".

    OdpowiedzUsuń