2.06.2011

Świecić przykładem

Dwa zdania z zamieszczonego w „Polityce” nr 22 artykułu Anny Świątek, polonistki z warszawskiego XVII Liceum Ogólnokształcącego im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, która wytyka błędy autorom maturalnych arkuszy egzaminacyjnych z języka polskiego:

Wątpliwe, że większość egzaminowanych domyśli się, iż wcale a wcale nie chodzi tu o konsekwencje fabularne […].

Wątpliwe, że to błąd, o czym się można przekonać, zajrzawszy do Wielkiego słownika poprawnej polszczyzny PWN. Poprawna forma to wątpliwe, czy albo wątpliwe, żeby. W tym wypadku my byśmy jednak napisali jeszcze inaczej: Prawdopodobnie większość egzaminowanych nie domyśli się…

Nie ma ludzi nieomylnych – wiadomo, ale po to nad arkuszami pracują fachowcy, by świeciły one przykładem poprawności.

Świecić przykładem znaczy stanowić wzór dla innych, zachowywać się, postępować nienagannie, wzorowo. Świeci przykładem ktoś, nie coś. I tylko świeci przykładem i kropka, a nie świeci przykładem czegoś. Należało napisać: Nie ma ludzi nieomylnych – wiadomo, ale po to nad arkuszami pracują fachowcy, by były one przykładem poprawności.

Dopisek
Autorka artykułu przysłała nam e-mail:

Szanowni Państwo!

Jak to dobrze, że żyją na tym świecie ludzie, którzy nie tylko są wrażliwi na poprawność języka, ale jeszcze uważają, że jakość języka to miernik wartości człowieka.

Z „wątpliwe, żeby” lub „wątpliwe, czy” muszę się zgodzić. Szkoda, że z nadwątlonym przekonaniem do autorytetu słownika przywołanego przez tajemniczego Psz.; polecam ponurą lekturę firmowanego przez PWN poradnika „Poprawnie po polsku” (2007); chętnie przyślę Państwu moją tegoż recenzję (włos jeży się na głowie). Z jednej strony prawdę się rzekło, że – co napisałam w „Polityce” – „jak widać nie ma ludzi nieomylnych”, z drugiej strony nie zmienia to faktu, że zespół fachowców tworzących arkusz egzaminacyjny na jakiekolwiek usterki pozwolić sobie nie może (co innego błyskawiczne pisanie na łamy, choć to oczywiście nie usprawiedliwienie, co innego zespołowa wielomiesięczna praca nad arkuszem). A swoją drogą „wątpliwe, żeby” pobrzmiewa pleonastycznie. Już samo „wątpliwe” zawiera przypuszczenie – jak „żeby”.

Wygląda na to, że na personifikacji arkusza egzaminacyjnego („arkusz świecący przykładem”) nie poznaliście się Państwo; podobnie jak na autorskim frazeologizmie: „świecący przykładem poprawności” – przykłady (szczególnie właśnie przedmiotów uosobionych) mogą być różne.

Serdecznie pozdrawiam!
Anna Świątek 

 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz