26.01.2015

Uprawa nawożenia

Co to takiego? Nonsens, ale tym się właśnie zajmuje znany instytut w Puławach. Tak w każdym razie wynika z jego strony internetowej, z nadruków na firmowym papierze do korespondencji, którym się posługują kierownicy zakładów i dyrektor, z okładek instytutowych publikacji.

















Instytut ma osiemdziesięciu pracowników naukowych, ale najwidoczniej żadnemu z nich, z dyrektorem włącznie, nie przeszkadza, że używają nazwy, rozpowszechniają nazwę, w której jest błąd. Błąd  kompromitujący, zwłaszcza dla placówki naukowej, bo świadczy o niedostatku umiejętności logicznego myślenia.

Zachodzimy w głowę, jak to możliwe, że ten błąd tak się zakorzenił, bo przecież ani w akcie powołującym instytut do życia, ani w innych aktach prawnych go nie ma:









Nie uniknął go jednak minister rolnictwa, zatwierdzając statut instytutu, gdzie na stronie tytułowej czytamy:









choć w tym samym dokumencie, kilka stron dalej, przytoczono bez błędu rozporządzenie Rady Ministrów:



***
Chociaż wymagałoby to sporo zachodu i trochę kosztowało, chyba warto, żeby instytut zatroszczył się o ten nieszczęsny niezbędny przecinek.

Dopisek
Nie ma przecinka również na tablicy przy bramie prowadzącej na teren instytutu:






Jest to fragment zdjęcia autorstwa dr inż. Anny Nieróbcy. Całe zdjęcie można zobaczyć tutaj. Nawiasem mówiąc, w tekście prezentującym panią doktor przecinek w nazwie instytutu jest.

Dopisek
Czy nie można instytutowi zarzucić, że łamie prawo, uparcie posługując się inną nazwą niż nadana mu w stosownym rozporządzeniu?

1 komentarz :

  1. Brak przecinków w odpowiednich miejscach potrafi być komiczny, czasem niestety staje się żenujący... ;)

    OdpowiedzUsuń